List do gazety !!

Marcin Miś

Zdajac sobie sprawę z tego, że nie wszyscy z Was czytają Ucho Krasnegostawu pozwalam sobie wkleić list, który wysłałem do redakcji, a który został opublikowany w dzisiejszym wydaniu.

Panie Redaktorze !
Od czasu do czasu pozwalam sobie napisać na adres Redakcji kilka słów,
czynię to jednak tylko wtedy, gdy poruszony w Echu temat jest mi
szczególnie bliski. Tak jest w przypadku opisywanego w Pańskiej gazecie
konfliktu na linii Start - MOSiR.
Zacznę od tego, że zawsze (chociaz ostatnio naprawdę z wielkim trudem)
ceniłem Pańską gazetę za obiektywizm i uczciwośc dziennikarską. Ostatnio
jednak odnoszę wrażenie, że te cechy poszły w zapomnienie, a górę wzięło
niestety typowo polskie zachowanie, w myśl którego "nie ma autorytetów
innych poza tymi, które są moimi autorytetami".
Postawa jaką przybrała Pańska gazeta w w/w sporze jest dla mnie
kompletnie niezrozumiała i powiem szczerze, przykra.
Relacjonując konflikt Echo jest nieobiektywne, stronnicze, wprowadza
czytelnika w błąd podając nieprawdziwe dane (min. o finansach Klubu), a
także podpiera stawiane przez siebie tezy argumantami wprost z rynsztoka
(list "Marka Woźniaka", którego nikt nie zna i nie widział chyba poza
Redakcją Echa)
Próbuje Pan Panie Redaktorze straszyć wizytą w prokuraturze "kilka
roczników młodych piłkarzy UKS Jedynka oraz ich rodziców". Otóż
gwarantuje Panu, że ci wszyscy ludzie - jeżeli będzie taka potrzeba -
pójdą przed oblicze prokuratora i wystawią Kwietniowi wzorową cenzurkę, bo
jest to
dla nich autorytet i nie zmieni tego fakt, że Pan myśli inaczej.Gazeta
zapewne i tak znowu napisze, że "młodymi ludźmi łatwo manipulować".
Pisze Pan : "Krasnostawski futbol nie zginie. Nikt go nie złoży do
grobu".Oczywiście. Racja. zawsze znajdzie sie ktoś, kto zechce poprowadzić
klub, który został wyprowadzony z długów, będzie miał świetną bazę i ma
sukces sportowy. Zarządów było już wiele i pewnie jeszcze będzie wiele ale
aby coś robić dobrze to musi to "coś" być czymś więcej niż tylko pracą,
musi
to być pasja tak jak jest to w przypadku członków obecnago zarządu. Start
miał juz zarządy, które dysponowały budżetem nawet 250 tys. i nic z tego
nie wynikało, bo oprócz posiadania pieniążków w kasie trzeba poprostu
"czuć futbol", a nie traktować klub jako trampolinę do kariery (całe
szczęście nieskuteczną).
W swoich tekstach drwi pan z awansu do IV ligi mówiąc, że urasta on do
wymiaru "Champions Leage" i że "w IV lidze swoje drużyny ma ponad połowa
z 21 miast powiatowych w woj. lubelskim". Własnie Panie Redaktorze. Nasze
miasto zasługuje na drużynę, która gra w IV lidze (w mojej opinii nawet
wyżej) ale żaden poprzedni zarząd nie potrafił takiej drużyny stworzyć.
Każdy pobyt w tej klasie rozgrywkowej kończył się sromotną kompromitacją.
Pisze Pan : "Sukcesem jest wysoka frekwencja na meczach. To znaczy, że
środowisko sportowe ożyło ...". I co Pan robi z tymi ludźmi, którzy
przychodzą na mecze ? Obraża ich Pan. Nazywa "ultrasami". Czy Pan wogóle
rozumie sens słowa "ultras"? Czy ja też jestem "ultrasem"? Chyba tak, bo
zawsze na meczu mam szalik mojej drużyny, śpiewam na "żylecie" itp. ale
również biorę ze sobą na mecze moją niespełna dwuletnią córkę, bo wiem że
na naszym stadionie nic nam nie grozi. Zastanawiam sie tylko skąd Pan ma
to wiedzieć skoro swoją wiedzę o meczach czerpie Pan z listów "Marków
Woźniaków", bo przeciez sam Pan na meczach nie bywa.
Pisze Pan także o "opasce z Olchowskim na oczach" jaką wg. Pana mają
kibice i działacze. Pytam Pana, czy jest Pan świadomy tego jakie nazwiska
są na Pańskiej opasce, bo ja mogę kilka wymienić.
Rozpisałem się nieco ale to wyraz moich emocji i rozczarowania Pańską
postawą. Dla mnie ten klub to cos wiecej niż weekendowe spotkanie na
meczu i właśnie dlatego musiałem zabrac głos. Jestem przekonany, że takie
emocje są udziałem jeszcze bardzo wielu innych mieszkańców naszego
miasta.
Wszystkich nas obraża Pan pisząc tak stronnicze teksty i drukując tak
prymitywne "listy" jak tem podisany przez "Woźniaka".
Myślę, że lepiej byłoby pofatygować się samemu na stadion, wyrobić sobie
własną opinie i dopiero wtedy oceniać. Informacje dotyczące finansów
klubu
także najlepiej sprawdzać u źródła, bo tylko wtedy sa one prawdziwe i
tylko
wtedy uniknie Pan wypaczania prawdy.
W "sednie sprawy" przekreślił juz Pan obecny zarząd Startu ale ja Panu
gwarantuję, że ci, którzy go "pochowali" srogo się pomylili. Zapewne
wolałby Pan aby prezesem klubu był "Marek Woźniak" ale szybko to nie
nastąpi.

Marcin Miś
"ultras", "hodowca kanarków"

kanonierjw2066

Dzięki Ci Marcin że wkleiłeś ten list, bo faktycznie Ja tego szmatławca nie czytam. Wiedziałem że jesteś wielki, ale ten list jest jeszcze większy.!!!!!Pokazałeś temu ........
ze obiektywizmem, kulturą i szacunkiem[ pomimo wszystko] dla adwersarza, człowiek okazuje Swoją klasę. Z KIBICOWSKIM POZDROWIENIEM !!!!!!!

ZA TĄ DŁOŃ PODNIESIONĄ NA START KULA W ŁEB !!!!!!!!

kanonierjw2066

Dzięki Ci Marcin że wkleiłeś ten list, bo faktycznie Ja tego szmatławca nie czytam. Wiedziałem że jesteś wielki, ale ten list jest jeszcze większy.!!!!!Pokazałeś temu ........
ze obiektywizmem, kulturą i szacunkiem[ pomimo wszystko] dla adwersarza, człowiek okazuje Swoją klasę. Z KIBICOWSKIM POZDROWIENIEM !!!!!!!

ZA TĄ DŁOŃ PODNIESIONĄ NA START KULA W ŁEB !!!!!!!!

nieczyste_sumienie

Dobre Panie Marcinie. Ci którzy orientują się co nieco w realiach naszej samorządowo - politycznej sceny wiedzą jakie wartości wyznaje Roman Żelazny. A w zasadzie to jedna wartość: kasa. Niezależnie od kogo, ważne żeby płynęła. Najskuteczniejsza metoda to zastraszenie. Napisać i wydrukować paszkwil a potem pozostaje tylko czekać na telefon od opisanej osoby lub firmy i negocjować cenę reklamy zwanej czasem stroną informacyjną czy jakoś tak (dokładnej nazwy nie pamiętam). Wierzę że na Romana też przyjdzie czas.